Ok, powiedzmy sobie szczerze – Tajką to ja nie jestem, więc to tajskie gotowanie tajskie jest tylko z nazwy. Za to jest na ostro i z mlekiem kokosowym więc załóżmy że jest tajska, dobrze? Super, to przechodzimy do naszej zupy. Jeśli masz już półprodukty przygotowane jak ja to będzie błyskawica – nie to co marokański gulasz z dynią i cukinią 😉
Potrzebne składniki:
- ok. pół kg puree z dyni – przepisy jak je zrobić podały Agnieszka i Ania w ramach akcji dyniowej;
- ok. 3 szklanki bulionu warzywnego lub mięsnego – jaki wolisz;
- duża cebula;
- papryczka chilli;
- ok. 3cm świeżego imbiru;
- pasta z trawy cytrynowej lub świeża trawa cytrynowa;
- czerwona pasta curry;
- oliwa z oliwek do smażenia;
- pół szklanki mleka kokosowego.
Przygotowanie:
Cebulę obieramy, kroimy w drobną kostkę i wrzucamy na rozgrzaną oliwę z oliwek. Dodajemy obrany i starty imbir oraz pokrojoną drobno papryczkę chilli. Lekko podsmażamy, dodajemy łyżkę pasty curry i łyżkę pasty z trawy cytrynowej. Jeśli dodajesz pastę curry – lepiej dodać mniej i potem dołożyć niż dodać zbyt dużo – jest naprawdę ostra. Jeśli natomiast pasty z trawy cytrynowej (moją kupiłam w Lidlu podczas któregoś z tygodni tematycznych) wrzucasz trawę cytrynową pamiętaj żeby ją na koniec wyrzucić 🙂 Mieszamy dokładnie i czekamy chwilkę, aż obydwie pasty zaczną intensywnie pachnieć. Następnie dodajemy puree z dyni, bulion i po chwili mleko kokosowe. Mieszamy, grzejemy, gotowe! Wystarczy przelać na talerz i smakować!
Lojalnie uprzedzam że tajskie smaki trzeba polubić, nie każdemu pasują. Część moich znajomych przepada za tą zupą a część błaga o litość 😉
Przepis jest częścią akcji dyniowej. W ramach tej akcji ostatnio ukazały się takie przepisy:
- Ania przygotowała syrop dyniowo – korzenny do kawy – w sam raz jeśli chcesz się cieszyć pumpkin spice latte bez wielkich cyrków za każdym razem 🙂
- Karolina upiekła obłędne (i zdrowe!) ciasteczka dyniowe.
Jeśli Ty też pichcisz coś z dyni lub próbujesz naszych przepisów oznacz je na instagramie jako #akcjadyniowa a do Ciebie wpadniemy! 🙂
Smacznego!
Jesienna rozgrzewająca zupka. Idealna na weekend. 🙂
Zupa dyniowa mi zasmakowała, również polecam każdemu. Żona ją również uwielbia, więc cieszymy się nią co jakiś czas.
Ostatnio jadłem sernik z dyni i pomarańczy. Konsystencją nie odbiegał od zwykłego sernika. Był strasznie dobry. Polecam po zupie na deser 😉
Dynia i pomarańcza to kombinacja która już któryś raz mi się przewija przed oczami. Chyba pora wypróbować 🙂
Dyniowe wszystko jest pyszne! A tajska wersja to coś, co na pewno przypadnie mi do gustu!
W takim razie smacznego! 🙂